Czy warto narzucać wzór umowy o roboty budowlane?

Jak myślisz? Czy warto narzucać wzór umowy o roboty budowlane? Odpowiedź znajdziesz w poniższym przykładzie z mojej praktyki.

Historia oparta na „faktach autentycznych” 😉

Cztery lata temu zaczęłam współpracę z generalnym wykonawcą, którym z radością opiekuję się do dziś. Dlaczego z radością? Ponieważ patrząc wstecz mam ogromną satysfakcję widząc, jak wspólnymi siłami ograniczyliśmy ilość sporów sądowych.

Wtedy, gdy ów generalny wykonawca po raz pierwszy zwrócił się do mnie o pomoc. Był pozwany w pięciu sporach równolegle.

Nie dość, że każda budowa w tamtym okresie wygenerowała proces. To jeszcze ciągnęły się sprawy sprzed kilku lat, które mój podopieczny trzymał w opasłych segregatorach i marzył żeby je nakryć czapkę niewidką.

Pierwsza nasza wspólna sprawa dotyczyła niejasnych zapisów umowy, której autorem był inwestor.

Inwestor narzuca wzór umowy o roboty budowlane

Jak to w praktyce zwykle bywa. Inwestor narzucił wzór umowy o roboty budowlane. Przesyłając go mailem do akceptacji od razu zastrzegł, że wzór nie podlega negocjacjom.

Ile razy już to słyszałam, gdy po raz pierwszy trafiali do mnie generalni wykonawcy czy podwykonawcy.

Bez względu na problem, z którym przychodzą, zaczynam rozmowę od pytania – kto przygotował/redagował wzór tej umowy?

I bardzo często słyszę, że druga strona umowy, która od razu zastrzegła brak możliwości wprowadzenia zmian.

Ewentualnie inna wersja klasycznej odpowiedzi – umowę stworzył mój kontrahent, ale to nasza druga, trzecia… kolejna budowa więc zapewnił mnie, że umowa jest „obustronnie korzystna”.

Niestety w przypadku większości umów (tak jak u mojego klienta), już po pierwszym pobieżnym przeczytaniu treści mam pewność, że umowa jest jednostronnie korzystna. A wiele istotnych dla mojego klienta zapisów dwuznacznie sformułowanych.

Znajduję zwykle jeszcze kilka innych rodzajów klauzul, które dotyczą obu stron. Z pozoru identyczne, ale jedno słowo bądź jego brak jakimś cudem powoduje, że Twój kontrahent ma prawo skorzystać z konkretnych udogodnień, a Ty nie możesz ponieważ okazują się one nieważne.

Jak to możliwe, że ten sam zapis jest dla jednej strony skuteczny, a dla drugiej nie? Dowiesz się o tym na przykładzie problemów moich klientów, o których będę pisać w kolejnych wpisach.

Która ze stron przygotowała wzór umowy o roboty budowlane?

A dziś odpowiadam Tobie na ważne pytanie – Czy to która ze stron przygotuje umowę ma znaczenie w praktyce?

Tak, ma i to na szczęście tej strony, której narzucono niejednoznaczny tekst umowy 😊

Zapewne wielokrotnie byłeś w takiej sytuacji, ale czy zastanawiałeś się co Ci to daje w praktyce?

Jeżeli masz konkretny problem, zajrzałeś do umowy i okazuje się, że rozwiązanie kłopotów jest uregulowane w umowie, ale w tak niejasny sposób, że można wyciągać sprzeczne wnioski – to jeszcze się nie poddawaj.

To nie jest jeszcze moment by kontrahent narzucał swoją interpretację tekstu, którą najczęściej odczujesz w portfelu.

Umowa o roboty budowlane to nie jest piosenka, którą każdy artysta może w swój indywidualny sposób zaśpiewać. A nawet mile widziane są różne coraz to nowsze interpretacje. Co, nawiasem mówiąc, w moim subiektywnym odczuciu zwykle denerwuje fanów oryginału… Ale to już inna rzecz 😉.

Z Twoją umową jest na szczęście zgoła odmiennie.

FAQ

Umowa o roboty budowlane prawnik ?

Jeśli masz problem z zapisami umowy, które są niejasne/dwuznaczne, to zapraszam Cię do kontaktu.

Zweryfikuję treść budzących wątpliwości klauzul umownych i podpowiem, czy masz realną szansę wyjść z takiego impasu i jak to zrobić w praktyce.

Często problem udaje się rozwiązać, ale to wymaga lektury całej Twojej umowy i wykorzystania praktyki sądowej.

Oczywiście najlepiej zapobiegać niż leczyć, ale jak sam wiesz łatwo powiedzieć, a gorzej zrobić.

Z doświadczenia wiem, że sytuacja z różnych powodów czasem Cię zmusza do złożenia podpisu pod z góry narzuconym tekstem, który przed rozpoczęciem współpracy dla obu stron jest oczywisty.

A jak pojawia się kłopot na budowie, to nagle ten, który tekst umowy narzucił twierdzi, że mylisz się co do znaczenia jej treści.

Potrzebujesz pomocy ? Zapraszam do kontaktu!

Przekonałam się już nie raz, że na gruncie prawa polskiego, wątpliwości należy tłumaczyć na niekorzyść strony, która zredagowała umowę zgodnie z regułą – ryzyko wątpliwości wynikających z niejasnych postanowień umowy, nie dających usunąć się w drodze ogólnych zasad wykładni, powinna bowiem ponieść strona, która zredagowała umowę.

To co wydaje się Tobie na pierwszy rzut niekorzystne, z perspektywy prawnika może zmienić się o 180% na Twoją korzyść.

Warto sprawdzić swoją umowę – być może zyskasz nowe argumenty w sporze z kontrahentem.

W kolejnym wpisie dowiesz się, co jeszcze ma znaczenie zanim dojdzie do złożenia podpisu na projekcie umowy.

Katarzyna Sabynicz
radca prawny

Zdjęcie: Cup of Couple

***

Kto podpisuje umowę o roboty budowlane?

Treść każdego wzoru umowy zaczyna się od miejsca i daty zawarcia umowy oraz danych stron. Jednakże najważniejsze jest to, kto podpisuje umowę o roboty budowlane.

Już na etapie negocjowania warunków umowy, poznajesz osoby decyzyjne po stronie Twojego kontrahenta, ale czy zwracasz uwagę na istotny szczegół – czy rozmawiasz z osobą, która [Czytaj dalej…]